11.08.2010

królowa Karolina od króla Karola dostała koralową koszulinę.


Koniec sezonu nastraja mnie dosyć nostalgicznie. Bardziej niż zwykle doceniam wieczorne spacery i promienie słońca na twarzy. Przypadek sprawia, że na wakacje wyjeżdżam zwykle właśnie pod koniec sierpnia, jakbym chciała przedłużyć agonię lata. Mam nadzieję przywieźć znad morza mnóstwo piasku w tenisówkach i jodu zgromadzonego w tarczycy.

Zdaję sobie sprawę, że słomianych kopertówek w lepszym czy gorszym wydaniu widziałyśmy już setki, moja leżała od paru miesięcy w szafie i teraz dopiero poczułam naglącą potrzebę zabrać ją na spacer.







koszulina: atmosphere, lump, 4 zł
klacz: lump, 1 zł
kolczyki: od tej pani, nie żaden dekupaż badziewny tylko czysta sztuka!

12 komentarzy:

  1. bardzo fajna koszula :)
    poppyxd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna ta koszula :):) piękny kolor ma ;)
    i pozytywne zdjęcia :)
    pozdrawiam i zapraszam u mnie nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam taką samą koszulę tylko w kolorze,ktorego nie umiem nazwać inaczej niż electric blue. I teraz nie wiem, która mi się bardziej podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koszula i kolczyki mnie rozłożyły na łopatki-CUDNE!

    OdpowiedzUsuń
  5. swietna koszula i kopertowka:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Boska całość i ta koszula w kolorze maków...

    OdpowiedzUsuń
  7. UMARŁAM NA WIDOK KOSZULI. JAK BĘDZIESZ CHCIAŁA SIĘ JEJ POZBYC-JESTEM PIERWSZA CHĘTNA!!! PAMIĘTAJ! HIHI :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna bluzka, cudowny kolor i fason!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. zawsze chciałam być oryginalna, ale tym razem się wtopię i powiem,że masz genialną bluzkę ;>

    OdpowiedzUsuń