***
Czasami dni mijają szybko, wypełnione po brzegi konkretami, przyziemnymi rzeczami, pomiędzy którymi nie ma kompletnie miejsca na magię. Trzeba wtedy skoncentrować całą swoją energię żeby nie dać się w pełni pochłonąć szarości zalewającej nasz mały świat niczym nicość Krainę Fantazji w Niekończącej się Opowieści.
Dopiero żyjąc na walizkach i pomieszkując kątem to tu to tam zaczynamy w pełni doceniać możliwość posiadania swojego miejsca na ziemi, gdzie syreny nurkują w błękitnych ścianach łazienki nucąc czasem rzewne melodie na perłowych kostkach mozaiki, a w przytulnym salonie wróżki malują słońcem piękne koronkowe cienie na ciepłym różanym odcieniu ścian. Nie ma nic piękniejszego niż baśniowa odskocznia od codzienności.
Dopiero żyjąc na walizkach i pomieszkując kątem to tu to tam zaczynamy w pełni doceniać możliwość posiadania swojego miejsca na ziemi, gdzie syreny nurkują w błękitnych ścianach łazienki nucąc czasem rzewne melodie na perłowych kostkach mozaiki, a w przytulnym salonie wróżki malują słońcem piękne koronkowe cienie na ciepłym różanym odcieniu ścian. Nie ma nic piękniejszego niż baśniowa odskocznia od codzienności.
***
I agree...the fairytale escape from everyday life is wonderful...we need it to create happier moments :) Look at you...so beautiful, love your baby bump <3 You are a gorgeous looking Mother...baby will be here soon Xxx
OdpowiedzUsuńJuż od pewnego czasu obserwowałam na zdjęciach, jak promieniejesz (taki banał, wiem, ale tak było).
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję, tym razem oficjalnie :)
Mój Boże... włącza mi się syndrom Stendhala... coś niesamowitego!
OdpowiedzUsuńPięknem wypełniasz oczekiwanie. Jest tak kobieco i poetycko, że z zachwytem już któryś raz oglądam zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńJust came by to see how you were...I hope all is ok - you and baby :))) <3
OdpowiedzUsuńpiękny post, piękne zdjęcia. Znalazłam Cię przed chwilą ( w życiu nie zgadniesz, czego szukałam!) i tak szybko stąd nie wyjdę.
OdpowiedzUsuń